Gogle Advancer V12 ESS
2005 rok był rokiem przełomowym dla Armii Brytyjskiej, której MoD obudził się z ręką w nocniku (już nie po raz pierwszy). Aby uniknąć publicznego zlinczowania przez brytyjskie brukowce, musiał szybko wprowadzić wiele zmian w wyekwipowaniu Armii Brytyjskiej. Jak dziś wiemy, owoce tych "szybkich zmian" były w dużej części nietrafione (produkując jeszcze więcej kłopotów, które ciągną się do dzisiaj), inne mogły być wprowadzone już 200 lat temu a niektóre rzeczy udały się chyba z czystego przypadku. Doskonałym owocem "szybkich zmian" okazały się nowe gogle zaprojektowane specjalnie dla Armii Brytyjskiej (jeśli wierzyć zapewnieniom wszystkich sprzedawców). Mało tego - okazały się tak dobre że zostały okrzyknięte "goglami najnowszej generacji" i przyjęły się w wielu armiach świata, a także w AirSoftcie.
Gogle Advancer V12 posiadają numer issue NATO (NSN: 8465-99-318-7187), są fasowane w Armii Brytyjskiej oraz Royal Marines; można je także bez problemu kupić na aukcjach i w sklepach militarnych w internecie.
Główną zaletą gogli V12 jest balistyczna ochrona oczu przed latającymi fragmentami z bomby i otoczenia po wybuchu jednej z nieskończonej ilości bomb, które serwują do 8 lat Talibowie w Afganistanie. Oprócz tego są nisko profilowane (w przeciwieństwie do swoich poprzedniczek gogli Scott'a), dzięki czemu można nosić je z hełmem (brzeg hełmu nadal pozostaje nisko, dzięki czemu nadal osłania czoło żołnierza). Poza tym posiada wiele innych zalet, takich jak:
gogle posiadają możliwość szybkiej i nieskomplikowanej wymiany szkieł
;
szkła występują w kolorach: przezroczyste (clear), żółte (hi-def yellow) oraz czarne (smoke)
;
producent dostarcza w zestawie specjalną szmateczkę do pokrywania gogli warstwą anty-fog, dzięki której gogle nie parują;
w goglach można założyć specjalny "adaptor" do szkieł korekcyjnych ;
wspomniane wcześniej niskie wyprofilowanie zapewnia wygodę noszenia wraz z hełmem (szczególnie o tak niskim profilu, jak Mk.VI);
szkła są grubości 2.8mm, posiadają powłokę chroniącą przed zarysowaniem;
gogle nieograniczaną pola widzenia;
przylegają idealnie do każdej twarzy;
możliwość dwóch pozycji ustawienia szkieł: uchylone (zwiększa wentylację) oraz zamknięte (chroni oczy przed pyłem, fragmentami oraz wodą rozbryzgiwaną np. przez lądującego/startującego Chinooka) ;
doskonała wentylacja zapobiega parowaniu szkieł;
gogle mają w zestawie pokrowiec-rękaw (tzw. speed sleeve) który gdy naciągnięty na gogle zapobiega refleksowaniu w słońcu oraz utrzymuje je w czystości ;
noszone przez żołnierzy Armii Brytyjskiej, US Army oraz USMC;
2005 rok był rokiem przełomowym dla Armii Brytyjskiej, której MoD obudził się z ręką w nocniku (już nie po raz pierwszy). Aby uniknąć publicznego zlinczowania przez brytyjskie brukowce, musiał szybko wprowadzić wiele zmian w wyekwipowaniu Armii Brytyjskiej. Jak dziś wiemy, owoce tych "szybkich zmian" były w dużej części nietrafione (produkując jeszcze więcej kłopotów, które ciągną się do dzisiaj), inne mogły być wprowadzone już 200 lat temu a niektóre rzeczy udały się chyba z czystego przypadku. Doskonałym owocem "szybkich zmian" okazały się nowe gogle zaprojektowane specjalnie dla Armii Brytyjskiej (jeśli wierzyć zapewnieniom wszystkich sprzedawców). Mało tego - okazały się tak dobre że zostały okrzyknięte "goglami najnowszej generacji" i przyjęły się w wielu armiach świata, a także w AirSoftcie.
Gogle Advancer V12 posiadają numer issue NATO (NSN: 8465-99-318-7187), są fasowane w Armii Brytyjskiej oraz Royal Marines; można je także bez problemu kupić na aukcjach i w sklepach militarnych w internecie.
Główną zaletą gogli V12 jest balistyczna ochrona oczu przed latającymi fragmentami z bomby i otoczenia po wybuchu jednej z nieskończonej ilości bomb, które serwują do 8 lat Talibowie w Afganistanie. Oprócz tego są nisko profilowane (w przeciwieństwie do swoich poprzedniczek gogli Scott'a), dzięki czemu można nosić je z hełmem (brzeg hełmu nadal pozostaje nisko, dzięki czemu nadal osłania czoło żołnierza). Poza tym posiada wiele innych zalet, takich jak:
; ;;;;
Gogle Scott USA
Gogle Scott były fasowane w Armii przed pojawieniem się na horyzoncie gogle Advancer E12 ESS. Gogle były pierwotnie zaprojektowane przez amerykańską firmę cywilną Scott USA 
, która trudni się 1958 roku między innym projektowaniem i produkowaniem gogli przeznaczonych do motocrossu i sportów zimowych jak zjazd na nartach czy desce (produkują także inne akcesoria).
Dlaczego Armia Brytyjska wybrała właśnie te gogle (w dodatku, zza oceanu i jakby tego było mało - z USA), pozostaje zagadką. Można jedynie zgadywać. Są tacy, którzy twierdzą że sportowy profil firmy odzwierciedla te same upodobania brytyjskiego ministerstwa; czyli światowe wyniki osiągnięte w bardzo trudnym sporcie, w jaki gra MoD od wielu lat - czekanie ze wszystkim na ostatnią chwilę oraz ociąganie się w podejmowaniu decyzji w sprawach niecierpiących zwłoki. W każdym razie gogle pojawiają się na hełmach i twarzach nie tylko piechociarzy wypadających z Chinooków, ale także na spadochroniarzach, załogach śmigłowców, kierowców pojazdów a nawet na marynarzach Royal Navy (na zdjęciu po lewej).
Dziś gogle można kupić na aukcjach E-bayu w stanie używanym (po zakończonej służbie u królowej) w rożnych kolorach oprawek i szkieł (kilka lat temu przez długi czas aukcje internetowe były zalane goglami w niebieskiej oprawce, z podpisem "Używanej w Wojnie w Zatoce Perskiej"). Gogle SCOTTa są wykonane z plastiku, posiadają jedno szkło (plastikowe, dostępne różne kolory
) oraz elastyczną, szeroką gumę dzięki której można było je nosić na hełmie. Podobno oferują dobrą wentylację i posiadają tzw. sun/dust protection (chronią oczy przed szkodliwym słońcem i pyłem).
Gogle Scott były fasowane w Armii przed pojawieniem się na horyzoncie gogle Advancer E12 ESS. Gogle były pierwotnie zaprojektowane przez amerykańską firmę cywilną Scott USA , która trudni się 1958 roku między innym projektowaniem i produkowaniem gogli przeznaczonych do motocrossu i sportów zimowych jak zjazd na nartach czy desce (produkują także inne akcesoria).
Dlaczego Armia Brytyjska wybrała właśnie te gogle (w dodatku, zza oceanu i jakby tego było mało - z USA), pozostaje zagadką. Można jedynie zgadywać. Są tacy, którzy twierdzą że sportowy profil firmy odzwierciedla te same upodobania brytyjskiego ministerstwa; czyli światowe wyniki osiągnięte w bardzo trudnym sporcie, w jaki gra MoD od wielu lat - czekanie ze wszystkim na ostatnią chwilę oraz ociąganie się w podejmowaniu decyzji w sprawach niecierpiących zwłoki. W każdym razie gogle pojawiają się na hełmach i twarzach nie tylko piechociarzy wypadających z Chinooków, ale także na spadochroniarzach, załogach śmigłowców, kierowców pojazdów a nawet na marynarzach Royal Navy (na zdjęciu po lewej).
Dziś gogle można kupić na aukcjach E-bayu w stanie używanym (po zakończonej służbie u królowej) w rożnych kolorach oprawek i szkieł
(kilka lat temu przez długi czas aukcje internetowe były zalane goglami w niebieskiej oprawce, z podpisem "Używanej w Wojnie w Zatoce Perskiej"). Gogle SCOTTa są wykonane z plastiku, posiadają jedno szkło (plastikowe, dostępne różne kolory
) oraz elastyczną, szeroką gumę dzięki której można było je nosić na hełmie. Podobno oferują dobrą wentylację i posiadają tzw. sun/dust protection (chronią oczy przed szkodliwym słońcem i pyłem).