THE WEATHER czyli POGADANKI O POGODZIE
Każda rozmowa Brytyjczyków zaczyna się od rozmowy o pogodzie. Wielu ludziom (głównie obcokrajowcom, przyjeżdżającym na Wyspy) wydaje się, że Brytyjczycy mają obsesję na punkcie pogody; niektórzy próbują dociec co jest tak fascynującego w pogodzie. Nie zdają sobie sprawy, iż rozmowa Brytyjczyków o pogodzie wcale nie tyczy się pogody.

Rozmowa o pogodzie jest rodzajem kodu, sposobem rozpoczęcia rozmowy z obcą osobą, wygodnego obejścia pierwszej z trzech świętych zasad zachowania w miejscu publicznym. Takie zwroty jak Nice day, isn't it?, Ooh, isn't it cold?, Still raining, eh? („Ładna dzisiaj pogoda, prawda?”, „Ależ dzisiaj chłodno, nie uważasz?”, „Wciąż pada, co?”) oraz inne wariacje nie tylko nie odnoszą się bezpośrednio do pogody a także nie wymagają znajomości prognozy pogody; tak naprawdę są przywitaniem oraz (czasami) początkiem rozmowy z obcą osobą.
Kontekts pogadanek o pogodzie
Tak jak było wspomniane wcześnie, wielu ludziom wydaje się, że Brytyjczycy mają obsesję na punkcie pogody i rozmawiają o pogodzie cały czas; ta obserwacja nie może być bardziej błędna. Tak naprawdę można łatwo zidentyfikować trzy powody, z których rozmowa o pogodzie jest używana niemal jako recepta na uratowanie (lub wyratowanie z) konkretnej sytuacji. Są to:
  • zwykłe przywitanie się z nieznajomą osobą (przykład: czekając na autobus, szczególnie w mniejszych miejscowościach)
  • łamacz-lodów (ang. ice-breaker), prowadzący do dalszej rozmowy na inne tematy (logicznie: inne, niż pogoda)
  • „wypełnienie” do konwersacji (temat obojętny), która pod umarła i z którego powodu nastąpiła niewygodna cisza
  • Warto zauważyć, że powyższe sytuacje pozwalają na bardzo częste zastosowanie „pogadanki o pogodzie”, przez co ludziom nie obeznanym z kulturą na Wyspach wydaje się, że Brytyjczycy nie rozmawiają o niczym innym, tylko o pogodzie.
    Zasady pogodanek o pogodzie
    Tak więc zwrot Ooh, isn't it cold? (Ależ dzisiaj chłodno, nie uważasz?) - oraz wszystkie inne pogodowe zwroty – są tak naprawdę zakodowaną wiadomością, mającą znaczyć dosłownie „Chciałbym z Tobą porozmawiać – czy Ty chcesz ze mną porozmawiać?” Innymi słowy Brytyjczyk zagadujący do Ciebie o pogodzie chce po prostu przywitać się z Tobą i może porozmawiać. Nie musi to być koniecznie długa rozmowa, najczęściej przywitanie Nice day, isn't it? jest Brytyjskim sposobem wykazania, że ta osoba akceptuje Twoją obecność w danej chwili (na przykład czekając na autobus).

    Bardzo istotną zasadą w pogadankach o pogodzie jest zgodzenie się z czymkolwiek osoba zagadująca powie (odnośnie pogody). Tak więc zagadnięty Ooh, isn't it cold?, prawidłowa odpowiedź brzmi Mm, yes, isn't it? (O tak, dzisiaj jest chłodno, nieprawdaż?) - oraz inne potwierdzające odpowiedzi. Zgadzając się z drugą osobą odnośnie pogody, tak naprawdę odpowiadamy kodem „Tak, chcę cię przywitać/porozmawiać z Tobą”. Odpowiedź może być prawie wymruczana pod nosem, jako że rytuał pogadanki o pogodzie przypomina nieco mszę w kościele „Boże zmiłuj się nad nami” „Panie, zmiłuj się nad nami”, „Ładna dzisiaj pogoda, prawda?” „O tak, dzisiaj jest ładna pogoda, prawda” itd.

    Nie zgodzenie się z osobą zagadującą odnośnie pogody jest poważnym złamaniem zasad etykiety pogadanek o pogodzie. Przykładowo gdy ksiądz mówi „Panie, zmiłuj się nad nami” nie odpowiadasz „Tak szczerze, to niby czemu?”, lecz wypowiadasz „Chryste, zmiłuj się nad nami”. Podobnie w czasie rozmowy o pogodzie na pytanie Ooh, isn't it cold? odpowiedź brzmiąca „No, actually, it's quite mild” (Tak szczerze, to wcale nie jest tak chłodno) jest uważana za bardzo niegrzeczną. Jeśli przysłuchasz się uważnie setkom rozmowom o pogodzie to z pewnością zauważysz, że tak niegrzeczna i niezgodna z etykietą odpowiedź jest bardzo, bardzo rzadka; właściwie jest niesłychana.

    W przypadku umyślnego złamania etykiety odnośnie pogody z pewnością każdy zauważy, że atmosfera nagle stanie się bardzo niemiła a nawet niezręczna. W takiej sytuacji nikt nie zwroci ci uwagi, nie zacznie narzekać na głos ani nie zrobi wielkiej sceny, ponieważ takie zachowania złamałyby punkt 2 i 3 trzech świętych zasad odnośnie zachowania w miejscu publicznym. Najgorsze, co może cię spotkać w takiej sytuacji jest dręczące milczenie przerwane chłodną odpowiedzią, np. Well, it feels cold to me, Really?, Do you think so? („Cóż, mi jest chłodno”, „Czyżby?” „Naprawdę tak uważasz?”). Jeśli w takiej sytuacji bierze udział więcej, niż dwie osoby, reszta grupy będzie kontynuować rozmowę o pogodzie między sobą totalnie ignorując twoją obecność.

    Istnieje taktyczne wycofanie z pogadanki o pogodzie (aka zaproszenia do rozmowy) – gdy zagadany, należy absolutnie milczeć. Brak odpowiedzi na przywitanie/zaproszenie do rozmowy jest nieznacznym złamaniem zasad rozmowy – w końcu odezwanie się do obcej osoby jest złamaniem pierwszej z trzech świętych zasad zachowania w miejscach publicznych – tym samym rozmowa z osobą obcą nie jest obowiązkowa. Brak odpowiedzi to zakodowana wiadomość „Nie, nie chcę się z Tobą przywitać/rozmawiać”.
    Wyjątek od zasady
    W niektórych sytuacjach nie sposób się zgodzić z osobą zagadującą; jednocześnie grzechem śmiertelnym jest jawne niezgodzenie się z drugą osobą. W takiej sytuacji należy użyć odpowiedniej, dyplomatycznej odpowiedzi. Tak więc zapytany Ooh, isn't it cold?, gdzie nie podzielasz zdania drugiej osoby, prawidłową (i akceptowaną odpowiedzią) jest: Yes, but I really rather like this sort of weather – quite invigorating, don't you think? (Tak, dzisiaj jest rzeczywiście chłodno, jednak osobiście wolę jak jest chłodno – dość niezwykłe, prawda?) lub Yes, but you know I don't tend to notice the cold much – this feels quite warm to me (Tak [dzisiaj jest chłodno], ale tak między nami chłód mi raczej nie przeszkadza – dzisiaj dla mnie jest całkiem ciepło).

    Tak więc kluczem jest najpierw zgodzenie się z osobą zagadującą („Yes”), następnie wyrażenie swojej opinii odnośnie pogody w możliwie jak najbardziej przyjazny sposób. Tym samym jeśli osobie zagadującej jest zimno a Tobie jest całkiem ciepło, rozpoczynając swoją odpowiedź od „Yes” niemal w 100% masz gwarancję że oboje zgadzacie się odnośnie pogody (kodem: oboje chcecie się przywitać/rozmawiać ze sobą).
    Hierarchia pogodowa
    W przypadku zastosowania wyjątku od zasady na zagadnięcie Ooh, isn't it cold?, można odpowiedzieć At least it's not raining (Przynajmniej nie pada!), obowiązuje pewnego rodzaju hierarchia, której (nie oficjalnie) każdy Brytyjczyk się trzyma. Oto lista, u góry najlepszy rodzaj pogody, u dołu najgorszy rodzaj pogody:
  • słonecznie i ciepło/umiarkowanie
  • słonecznie i chłodno/zimno
  • zachmurzone i ciepło/umiarkowanie
  • zachmurzone i chłodno/zimno
  • deszczowo i ciepło/umiarkowanie
  • deszczowo i chłodno/zimno
  • Logicznie rzecz biorąc, zachmurzone i chłodno/zimno jest lepsze, niż deszczowo i ciepło/umiarkowanie. Nie wszyscy wolą słońce od deszczu, jednak zgodnie z etykietą należy trzymać się powyższej hierarchii. Nawet w czasie prognozy pogody spikerzy adoptują przepraszający ton, gdy zapowiadają deszcz, jednak próbują pocieszyć ludzi że przynajmniej będzie trochę cieplej. Robią tak ponieważ wiedzą, iż zgodnie z hierarchią pogodową deszczowo i ciepło/umiarkowanie jest lepsze, niż deszczowo i chłodno/zimno. Tak więc jeśli tego dnia nie jest deszczowo i chłodno/zimno, możesz użyć dyplomatycznej odpowiedzi But at least it's not... (Przynajmniej nie jest....)

    W sytuacji, gdy jest zimno i pada, dozwolone jest ciche narzekanie na pogodę. Brytyjski rytuał marudzenia ma bardzo ważne zadanie w życiu społecznym: daje szansę do dalszego zgadzania się na temat czegoś (w tym przypadku brzydkiej pogody), przez co nawiązują się dalsze przyjazne stosunki między obcymi sobie ludźmi. Inną odpowiedzą w sytuacji, gdy pogoda jest okropna, jest próbowanie zapowiedzenia polepszenia się pogody. Tak więc na zagadnięcie Awful weather, isn't it? (Okropna pogoda, nieprawdaż?) można powiedzieć Yes, but they say it's going to clear up this afternoon (Tak, ale powiedzieli że ma się wypogodzić dziś po południu).

    Na koniec warto wspomnieć śnieg. Śnieg w UK jest prawdziwą rzadkością, szczególnie w porównaniu do innych rodzajów pogody, które powtarzają się w kółko, często tego samego dnia. Śnieg jest oficjalnie jednocześnie „wspaniałym” i „niewygodnym” przypadkiem; estetycznie śnieg umila oko; z praktycznego punktu śnieg jest dla Brytyjczyków... cóż, niepraktyczny!Innymi słowy śnieg dla wyspiarzy jest jednocześnie ekscytujący i przerażający. Śnieg jest witany przez cały naród jedynie wtedy, gdy spadnie w czasie Świąt Bożego Narodzenia (co niemal nigdy się nie zdarza).
    Pogoda jako członek rodziny
    Brytyjczycy spędzają dużo czasu krytykując i marudząc na pogodę. Jedną z setek niepisanych, ukrytych zasad zachowania Brytyjczyków jest następujące: obcokrajowcowi nie wolno krytykować wyspiarkiej pogody. Jest tak dla tego, iż Brytyjczycy traktują pogodę jak członka swojej rodziny; przykładowo nam wolno krytykować własne dzieci albo rodziców, jednak nie akceptujemy nawet słowa krytyki osoby obcej (z poza rodziny), uważamy to za brak manier. Podobnie jest w przypadku krytykowania wyspiarskiej pogody przez obcokrajowców.
    Powrót